Dobry humor - Nagrody Darwina

Trzy nastolatki ukryły się w publicznej toalecie, by wąchać paliwo do zapalniczek. Jedna z nich zapaliła papierosa, co spowodowało wybuch oparów paliwa zgromadzonych w ciasnym pomieszczeniu. Dziewczyny wybiegły z toalety prosto w ramiona policjantów, gdyż w tym samym budynku mieścił się komisariat policji. Usłyszeliśmy głośny wybuch w toalecie - powiedział inspektor Leif Hoy. Chwilę później wybiegły z niej dziewczyny. Policjanci ugasili ich ubrania i udzielili pierwszej pomocy, po czym zawieźli je do szpitala. Życie amatorek oparów paliwa do zapalniczek nie było zagrożone, ale jeśli to doświadczenie nie będzie dla nich wystarczającą lekcją, zapewne usłyszmy o nich ponownie.

Ocena: 4
Liczba głosów: 3

Oceń:

Naturalna ewolucja

Buty na koturnach, czyli platformy, obowiązkowy element stroju modnych kobiet, już spowodowały śmierć dwóch osób. Można przewidywać, że na tym się nie skończy jeśli inne panie pójdą w ich ślady. Pierwszą ofiarą była dwudziestopięcioletnia nauczycielka ze szkoły pielęgniarek, która doznała pęknięcia czaszki wskutek upadku z sandałów na trzynastocentymetrowych koturnach. Druga ofiara mody wyjechała samochodem na betonowy słup, ponieważ ośmiocentymetrowy obcas uniemożliwił jej naciśnięcie pedału hamulca. Niestety, w wypadku zginęła również niewinna pasażerka. W świetle tych tragicznych wydarzeń eksperci radzą, by społeczeństwo podjęło odpowiednie środki, które zapobiegłyby takim wypadkom, jak również - mniej dramatycznym - obrażeniom nóg i pleców. Widuje się już platformy o wysokości trzydziestu centymetrów. Policja i służba zdrowia apelują do obywateli, by ostrzegli wrażliwe na modę znajome i namawiali je, żeby po prostu powiedziały nie, nim spotka je nieszczęście spowodowane przez podeszwy.

Ocena: 4
Liczba głosów: 3

Oceń:

Widowiskowe zejście

Sekta religijna, której członkowie testują swą wiarę, stojąc na jezdni, straciła jedną z wyznawczyń: kobieta zginęła pod kołami samochodu na autostradzie nr 55, gdy nawracała kierowców. Nie była to jej pierwsza próba działalności misyjnej pośrodku ruchliwej autostrady, ale z pewnością już ostatnia.

Ocena: 4
Liczba głosów: 3

Oceń:

Naturalna ewolucja

Sześćdziesięcioletnia kobieta z Quebecu została aż trzy razy potrącona przez samochody pędzące szosą, gdy próbowała uratować swoje świąteczne choinki. Tak, choinki. Kobieta wiozła na dachu samochodu kilka świerków. Słabo przywiązane drzewka wysunęły sie spod liny i spadły na szosę. Była już noc, a przy drodze nie było latarni. Mimo to odważna kobieta zaryzykowała życie, by uratować choinki przed zniszczeniem pod kołami samochodów. Zginęła, a jej ofiara była daremna.

Ocena: 4
Liczba głosów: 3

Oceń:

Widowiskowe zejście

Francuz, Jacques LeFevier postanowił popełnić samobójstwo. Aby mieć pewność, że próba samobójcza się powiedzie stanął na urwisku i przywiązał kamień do szyi. Następnie wypił truciznę i podpalił swoje ubranie. Próbował nawet zastrzelić się podczas skoku, ale kula chybiła przecinając linę z kamieniem. Woda morska, do której wpadł niedoszły samobójca, ugasiła ogień, a zalewając usta, spowodowała wymioty, które usunęły truciznę z żołądka. Jacques został wyciągnięty z wody przez rybaków i odwieziony do szpitala, gdzie zmarł z powodu wychłodzenia organizmu.

Ocena: 25
Liczba głosów: 19

Oceń:

Eliminacja wadliwych genów

We wrześniu Paul Stiller, lat 47, został hospitalizowany w New Jersey, gdzie trafił razem ze swoją żoną. Trafili tam, bo zostali ranni podczas wybuch ćwiartki laski dynamitu w ich samochodzie. Jadąc samochodem ok. 2 nad ranem, postanowili odpalić dynamit i wyrzucić przez okno, żeby zobaczyć, co się stanie. Nie zauważyli, że okno było zamknięte.

Ocena: 5
Liczba głosów: 4

Oceń:

Teoria Darwina wiecznie żywa

52 letni niemiecki turysta postanowił zrobić sobie oryginalne zdjęcia w malowniczym mieście Rothenburg. Ustawił kamerę na trójnogu, rozebrał się do naga i usiadł na miejskim murze obronnym na sześć. metrów wysokim. Policja, która odtworzyła film z kamery, zobaczyła później, jak nieszczęsny nagus traci równowagę i spada z muru jak kamień.

Ocena: 5
Liczba głosów: 4

Oceń:

Widowiskowe zejście

Następny laureat nigdy się pewnie nie dowie, ze wygrał konkurs na najodważniejszego. W sylwestrową noc Brazylijczyk Antonio postanowił wraz z przyjaciółmi zagrać z rosyjską ruletkę. Nie mieli broni, ale od czego pomysłowość. Zwycięzcą miał zostać ten, kto najdłużej wytrzyma z zapalona petardą w zębach... wygrał Antonio. Jego pogrzeb był bardzo uroczysty.

Ocena: 4
Liczba głosów: 4

Oceń:

Teoria Darwina wiecznie żywa

Trzej mężczyźni, którzy postanowili trafić do Księgi rekordów Guinnessa, zamiast tego trafili do szpitala w Legaspi, gdyż zjedli olbrzymie ilości chili. Lekarze podali im środki na ostre zatrucie pokarmowe i wysokie ciśnienie, po czym wypisali ze szpitala, radząc, by ograniczali swój apetyt.

Ocena: 3
Liczba głosów: 3

Oceń:

Teoria Darwina wiecznie żywa

Po tym, jak żona odeszła od Louisa Deti z Belgii, zaczęły się kłopoty z podziałem majątku. Żona upomniała się o połowę domu i sprawa trafiła do sądu - bez skandali i awantur. Kiedy więc pewnego dnia w ich domu padł strzał i policja znalazła pana Deti martwego, wszyscy ich znajomi byli zdziwieni. Uznano, że to samobójstwo i zaczęto szukać broni. Kiedy jeden z policjantów uchylił jakąś szafkę, o mało nie zginął, uruchamiając samostrzał. W ciągu kolejnych trzech tygodni poszukiwań znaleziono jeszcze dwadzieścia różnych pułapek. Ładunek był nawet w skrzynce z piwem. Uruchomić się miał, gdy skrzynka zostanie opróżniona do połowy. Wszystkie te wybuchowe niespodzianki pan Deti budował przez cztery lata, i przeznaczył dla swojej eks-żony, gdyby przypadkiem proces wygrała. Niestety zawiodła go pamięć!

Ocena: 3
Liczba głosów: 3

Oceń:

Naturalna ewolucja

W 1999 r. jury internautów uhonorowało młodego wyznawcę Hare Krishny, który szukał kontaktu z natura i ukrył się w oceanarium na Florydzie, by popływać w basenie z orkami, znanymi jako "walenie zabójcy".

Ocena: 2
Liczba głosów: 2

Oceń:

Naturalna ewolucja

W 2000 r. pewien Amerykanin z Denver zakradł się na strusia farme, zapragnął bowiem zatańczyć z największym ptakiem świata. Przy powolnych pląsach struś zachowywał się cierpliwie, zdenerwował się dopiero, gdy intruz zaczął tańczyć rock and rolla. Ptak zaszarżował, a za nim inne strusie. Tancerz z połamanymi żebrami trafił do szpitala, ale cudem przeżył, w związku z tym nie zasłużył na Nagrodę Darwina, lecz tylko na Zaszczytną Wzmiankę.

Ocena: 1
Liczba głosów: 1

Oceń:

Eliminacja wadliwych genów