Oddział terenowy Centralnego Biura Śledczego, Nowy Targ. Dzwoni telefon.
- Centralne Biuro Śledcze, słucham...
- Kciołem podać, co Jontek Pipciuś Przepustnica chowie w sągu drzewa marychuanem.
- Dziękujemy za zgłoszenie, zajmiemy się tym.
Następnego dnia w obejściu Przepustnicy zjawia się grupa agentów CBŚ. Rozwalają stos drewna, każdy klocek precyzyjnie rozszczepiają siekierką, ale nic nie znajdują. Po kilku godzinach, wymamrotawszy niewyraźne przeprosiny, odjeżdżają. Stary Przepustnica patrzy w zadumie to na drogę, którą odjechali, to na stos drewna. Nagle słyszy telefon. Wzrusza ramionami, wchodzi do chałupy, odbiera.
- Hej Jontek! Stasek mówi. Byli u ciebie z Cebeesiu?
- Ano byli. Tela co pojechali.
- Drzewa ci narąbali?
- A narąbali.
- Syćkiego nojlepsego we dniu urodzin!
Ocena: 3
Liczba głosów: 6
Oceń:
Kategorie: Górale, A to Polska właśnie
Prześlij humor
Śmieszne kawaly