Dobry humor na poziomie

Kategoria: Narody świata

Dzwoni Saddam do Busha:
- Panie prezydencie, chciałbym złożyć kondolencje, to straszna tragedia, tylu ludzi, takie wspaniałe budynki...Chcę zapewnić, że nie mamy z tym nic wspólnego...
- Jakie budynki? Jacy ludzie?
- A która tam u was godzina?
- Ósma.
- Ups... To ja zadzwonię za godzinę.

Ocena: 8
Liczba głosów: 5

Oceń:

Kategoria: Narody świata,
Prześlij humor
Żarty na poziomie

Pytanie z ostatniej ankiety opublikowanej przez ONZ brzmiało:

"Proszę szczerze odpowiedzieć na pytanie, jak pani/pana - zdaniem należy rozwiązać problem niedostatku żywności w wielu krajach na świecie?"

Ankieta okazała się totalną porażką, ponieważ:

1. W Afryce - nikt nie wiedział, co to jest żywność;

2. We Francji nikt nie wiedział, co to jest szczerze;

3. W Europie Zachodniej nikt nie wiedział, co to jest niedostatek;

4. W Chinach nikt nie wiedział, co to jest własne zdanie;

5. Na Bliskim Wschodzie nikt nie wiedział, co to jest rozwiązanie problemu;

6. W Ameryce Południowej nikt nie wiedział, co to znaczy proszę;

7. W Ameryce Północnej nikt nie wiedział, że są jeszcze jakieś inne kraje;

8. W Europie Wschodniej powiedzieli, że nic nie będę wypełniali dopóki ankieter z nimi nie wypije, a jak wypił, to dostał w mordę, bo wyglądał na Niemca.

Ocena: 8
Liczba głosów: 5

Oceń:

Kategoria: Narody świata,
Prześlij humor
Żarty na poziomie

Do hotelu w Związku Radzieckim późną porą przybył podróżny:
- Poproszę pokój na jedną noc.
- Niestety, mamy tylko wolne jedno miejsce w pokoju pięcioosobowym.
- Może być, w końcu to tylko jedna noc - odpowiedział podróżny i pomaszerował do wskazanego pokoju.
Ułożył się wygodnie i zamierzał zasnąć, ale współtowarzysze grali w brydża, opowiadali sobie kawały i co chwila wybuchali głośnym śmiechem. Podróżny ubrał się i zszedł do recepcji:
- Poproszę 5 herbat na górę za jakieś 10 minut.
Wrócił do pokoju i mówi:
- Panowie, tak swobodnie opowiadacie sobie dowcipy, a przecież tutaj może być założony podsłuch.
- Co pan! W hotelu?
- Możemy to łatwo sprawdzić: Panie kapitanie! Poproszę 5 herbat pod 14.
Rzeczywiście, w tym momencie przynoszą herbatę. Współtowarzysze z lekką obawą kładą się spać. Rano podróżny wstaje i widzi, że prócz niego w pokoju nie ma nikogo. Schodzi do recepcji:
- Co się stało z moimi współlokatorami?
- Rano zabrała ich milicja.
- A mnie dlaczego nie zabrali?
- Bo kapitanowi spodobał się ten dowcip z herbatą.

Ocena: 14
Liczba głosów: 9

Oceń:

Kategoria: Narody świata,
Prześlij humor
Dobry humor

Socjalizm - masz dwie krowy, jedną musisz oddać sąsiadowi.

Komunizm - masz dwie krowy, państwo zabiera obie i daje ci w zamian trochę mleka.

Faszyzm - masz dwie krowy, państwo zabiera obie i sprzedaje ci trochę mleka.

Nazizm - masz dwie krowy, państwo zabiera obie i rozstrzeliwuje cię za twoje niejasne pochodzenie.

Biurokratyzm - masz dwie krowy, państwo zabiera ci obie, jedną zabija, drugą doi i wylewa mleko.

Kapitalizm - masz dwie krowy, sprzedajesz jedną i kupujesz byka, wkrótce masz pokaźne stadko i jesteś zarobiony.

Model Amerykański - masz dwie krowy, sprzedajesz trzy fikcyjnej spółce zarejestrowanej na Kajmanach a przy okazji prowadzonej przez twojego brata, jednocześnie składasz wniosek o zwrot nadpłaconego podatku za pieć krów, prawa do pozyskiwania mleka od tych sześciu krów przekazujesz poprzez pośrednika posiadaczowi pakietu większościowego, który odsprzedaje Ci prawa własności do wszystkich siedmiu krów. Doroczny raport informuje że twoja firma posiada osiem krów z możliwością pozyskania jeszcze jednej, sprzedajesz jedną krowę by kupić sobie posadę senatora więc zostaje ci dziesięć krów.

Model Francuski - masz dwie krowy, ogłaszasz strajk, wywołujesz zamieszki i organizujesz blokadę dróg ponieważ chcesz mieć trzy krowy.

Model Japoński - masz dwie krowy, drogą zmian genetycznych sprawiasz że są dziesięć razy mniejsze i dają dwadzieścia razy więcej mleka. Powstaje kreskówka o twoich krowach.

Model Niemiecki - masz dwie krowy, żyją sto lat, jedzą raz w miesiącu i same sie doją.

Model Włoski - masz dwie krowy ale nie wiesz gdzie one są, postanawiasz iść na lunch.

Model Rosyjski - masz dwie krowy, liczysz je i wychodzi że masz pięć krów, liczysz ponownie i tym razem wychodzi jedenaście, wszystko jest ok, pijecie dalej.

Model Szwajcarski- masz pięć tysięcy krów, żadna z nich nie jest twoja, każesz ich właścicielom słono płacić za przechowanie.

Model Chiński - masz dwie krowy, doi je trzysta osob, chwalisz sie niskim bezrobociem i dużą wydajnością, aresztujesz dziennikarza który próbuje dociec prawdy.

Model Hinduski - masz dwie krowy, czcisz je.

Model Brytyjski - masz dwie krowy, obie są chore

Model Iracki - wszyscy uważają ze masz mnóstwo krów, mówisz im że nie masz żadnych krów, nikt ci nie wierzy wiec bombardują cię i ostrzeliwują, wciąż nie masz żadnej krowy ale przynajmniej jesteś teraz częścią demokracji

Ocena: 14
Liczba głosów: 9

Oceń:

Kategoria: Narody świata,
Prześlij humor
Dobry humor

Szkot wysłał żonę na wakacje na Karaiby. Po tygodniu otrzymuje depeszę z hotelu:
''Pańska żona się utopiła STOP Jej zwłoki oklejone krewetkami wyłowiła straż przybrzeżna STOP Co robić? STOP''.
Szkot odpisuje:
''Krewetki sprzedać STOP Pieniądze przelać na moje konto STOP Przynętę zarzucić ponownie STOP''.

Ocena: 9
Liczba głosów: 6

Oceń:

Kategoria: Narody świata,
Prześlij humor
Śmieszne kawaly

Na międzynarodowej konferencji zastanawiają się co zrobić z ziemią w Czarnobylu. Mówi Ukrainiec:
- Nie możemy zasadzić tam ziemniaków, ani nie możemy paść krów.
Na to odzywa się Polak:
- Możemy zasadzić tytoń i na paczce papierosów napisać "Ministerstwo Zdrowia ostrzega po raz ostatni..."

Ocena: 9
Liczba głosów: 6

Oceń:

Kategorie: Narody świata, Życie
Prześlij humor
Dobry humor

Putin zwołał Wielką Dumę Narodową i powiada:
- Tak dalej, k***a, nie może być! Musimy zrobić porządek z tymi strefami czasowymi! Dzwonię rano do Pekinu złożyć życzenia urodzinowe to mi mówią, że to było wczoraj. Dzwonię zaraz potem do Warszawy z kondolencjami a tam mi mówią, że jeszcze nie wylecieli...

Ocena: 9
Liczba głosów: 6

Oceń:

Kategoria: Narody świata,
Prześlij humor
Żarty na poziomie

Nowy Ruski planuje odpoczynek na Cyprze. Najpierw przyjeżdża jego sekretarz i łazi za właścicielem 5-gwiazdkowego hotelu po plaży.
- Co to jest?
- Jak to co? Kamienie. Plażę mamy kamienistą nieco...
- Szef nie lubi kamieni. Kamienie wywieźć, wszystko posypać białym piaskiem.
- Przecież to będzie majątek kosztować!
- My płacimy (dostał paczkę gotówki, rozliczył się).
Następnego dnia wszystko jest posypane białym piaskiem.
- A to co?
- Jak to co, morze!
- Jakie morze? Brudna kałuża! Znaczy tak, morze wyczyścić, kamienie zabrać, fala ma wpadać na brzeg co 30 sekund na 55 centymetrów od brzegu!
- Czy Pan rozumie, że do tego są potrzebne podwodne prace inżynieryjne, bardzo kosztowne?
- My płacimy! (dostał paczkę gotówki, rozliczył się).
Za 2 dni wszystko jest tak, jak trzeba.
- A to co?
- Mewy.
- Żadnych mew. Wszystkie zabrać. Zostawić dwie, niech spacerują po plaży i w żadnym przypadku nie latają.
- Ależ to takie ubytki dla ekologii, ponadto jeszcze tresura mew. Straszne koszty!
- My płacimy! (dostał paczkę gotówki, rozliczył się).
Wreszcie przyjechał szef. Przeszedł się po czystym piasku do morza, popatrzył na 2 mewy, które dumnie spacerowały po skrawku plaży, usiadł na leżaku, zrobił głęboki wdech świeżego morskiego powierza i zwracając się do swojego sekretarza mówi:
- Boże! Czy takie piękno można kupić za pieniądze?!

Ocena: 9
Liczba głosów: 6

Oceń:

Kategoria: Narody świata,
Prześlij humor
Żarty na poziomie

Pilot brytyjskiego samolotu rejsowego do wieży w Dreźnie:
- Proszę o podanie ścieżki podejścia do lądowania na pasie x
Wieża Drezno:
- Co? Pierwszy raz w Dreźnie? Ha ha ha
- Nie, byłem tu w 45', ale wtedy nie lądowałem!!!

Ocena: 6
Liczba głosów: 4

Oceń:

Kategorie: Narody świata, Lotnicze/żeglarskie
Prześlij humor
Najlepsze dowcipy

14 lipca 1410 roku, w przeddzień sławnej bitwy pod Grunwaldem, wojska polskie i krzyżackie podobnie jak ich wodzowie, Jagiełło i Urlich von Jungingen tęgo sobie popili. Na drugi dzień, ma się rozegrać bitwa, a tu wszyscy skacowani i nie ma komu walczyć. Wodzowie uradzili, że wystawią po jednym wojaku z każdego obozu, a ci będą bili się na śmierć i życie. Ten, który wygra da wygraną swojemu państwu. Krzyżacy wystawili ogromnego rycerza w zbroi, na wielkim, okutym w zbroję, koniu. Jagiełło wszedł do polskiego obozu i pyta:
- Kto z Was dzielni wojowie zmierzy się z tym rycerzem?
W odpowiedzi usłyszał tylko jęki skacowanych wojów. Nagle podnosi się 80-letni dziadunio i mówi:
- Ja pójdę, Wasza Wysokość.
- Zgoda - odrzekł Jagiełło nie widząc innych ochotników.
Dziadek ledwo trzymał się na nogach, z trudnością unosił miecz. Kiedy polscy rycerze zobaczyli, że Krzyżak naciera z impetem na dziadka, zaczęli krzyczeć:
- Dziaaaadeek w nooogiii! W nooogiii!!!
Krzyżak dopadł dziadziunia. Zakotłowało się, w powietrze wzbiły się tumany kurzu. Gdy kurzawa opadła, wszyscy spojrzeli na pole walki, a tam leży Krzyżak z odrąbanymi nogami, a nad nim dziadek trzęsąc się woła:
- Masz szczęście, że krzyczeli "w nogi", bo bym Ci łeb odrąbał!

Ocena: 13
Liczba głosów: 9

Oceń:

Kategoria: Narody świata,
Prześlij humor
Najlepsze dowcipy

Pewien ruski nowobogacki chciał poprawić własny image. Zwrócił się więc po poradę do specjalistycznej firmy. Tam się go pytają:
- Ma Pan najnowsze BMW?
- No... nie.
- Ma Pan dwupiętrową willę w stylu śródziemnomorskim?
- No... nie.
- A ma pan chociaż taki gruby, złoty łańcuch wysadzany brylantami i innymi drogimi kamieniami?
- No... nie.
- No to jak już to wszystko będzie Pan miał, to wtedy proszę przyjść znowu, pogadamy dalej.
Nowobogacki dzwoni więc do swoich ochroniarzy:
- Grisza... Sprzedaj nasze Cadillaci i kup takie tanie, niemieckie gówno jakim teraz wszyscy jeżdżą.
- Dobrze Gospodin...
- I każ zburzyć dwa górne piętra naszego pałacu zimowego...
- Dobrze Gospodin... Coś jeszcze?
- Da... zabierz Szarikowi obrożę i mi ją przywieź.

Ocena: 14
Liczba głosów: 10

Oceń:

Kategoria: Narody świata,
Prześlij humor
Najlepsze dowcipy

Jechali pociągiem Polak, Niemiec i Rusek. Założyli się o to, kto jest szybszym złodziejem.
Niemiec mówi:
- Dajcie mi dwadzieścia sekund i zgaście światło.
Po dwudziestu sekundach zapalają, niby nic się nie zmieniło, a tu nagle Niemiec oddaje im zegarki.
Rusek mówi:
- Dajcie mi dziesięć sekund i zgaście światło.
Po dziesięciu sekundach zapalają, niby nic się nie zmieniło, a tu nagle rusek oddaje im kalesony.
Polak mówi:
- Dajcie mi pięć sekund i zgaście światło.
Po pięciu sekundach zapalają, niby nic się nie zmieniło, a tu nagle wchodzi konduktor i mówi:
- Panowie koniec jazdy, ktoś nam zakosił lokomotywę

Ocena: 7
Liczba głosów: 5

Oceń:

Kategorie: A to Polska właśnie, Narody świata
Prześlij humor
Dobry humor