Dobry humor na poziomie

Kategoria: Wszystkie dowcipy wg oceny (malejąco)

Mąż wraca z pracy i widzi w popielniczce dymiące cygaro.
- Skąd jest to cygaro? - pyta.
- Nie wiem - odpowiada żona
- Pytam: skąd jest to cygaro!?
Na to głos z szafy:
- Z Hawany, idioto!

Ocena: 8
Liczba głosów: 3

Oceń:

Kategorie: Małżeństwo, Życie
Prześlij humor
Śmieszne kawaly

W bibliotece:
- Czego pani szuka?
- Nietzschego.

Ocena: 8
Liczba głosów: 3

Oceń:

Kategoria: Życie,
Prześlij humor
Śmieszne kawaly

Na ćwiczenia wojskowe rezerwistów powołano znanego profesora. W kancelarii sierżant pyta:
- Czy chodził pan do szkoły?
- Tak. Skończyłem podstawówkę, potem liceum, następnie dwa fakultety na studiach, potem doktorat...
- Dość! - przerywa sierżant. - Zapiszcie, kapralu, że umie czytać.

Ocena: 8
Liczba głosów: 3

Oceń:

Kategoria: Wojsko,
Prześlij humor
Żarty na poziomie

Z pamiętnika tresera:
Dzień pierwszy.
Pies nasikał na dywan. Wsadziłem mu pysk w kałużę i wyrzuciłem przez okno.
Dzień drugi.
Pies nasikał na dywan. Wsadziłem mu pysk w kałużę i wyrzuciłem przez okno.
Dzień trzeci.
Pies nasikał na dywan. Wsadziłem mu pysk w kałużę i wyrzuciłem przez okno.
Dzień czwarty.
Pies nasikał na dywan, wsadził pysk w kałużę i wyskoczył przez okno.

Ocena: 8
Liczba głosów: 3

Oceń:

Kategoria: Zwierzęta,
Prześlij humor
Najlepsze dowcipy

Mechanicy nie lubią się specjalnie z załogą pokładową. Mechanicy nazywają ich dzięciołami, zaś nawigatorzy mechaników smoluchami. Oczywiście jedni mają bardzo niskie mniemanie o drugich. Na jednym ze statków postanowili zamienić się rolami, bo co to za problem wykonać robotę tych drugich. Kapitan z oficerami zeszli do maszynowni, pierwszy mechanik ze swoimi ludźmi poszli na mostek. Po 2 godzinach z maszynowni telefon od kapitana:
- Wszystkie łożyska się stopiły, wał sie wykrzywił, śruba urwana!
Na to mechanik:
- Nic nie szkodzi, przecież od godziny stoimy na plaży!

Ocena: 8
Liczba głosów: 3

Oceń:

Kategoria: Lotnicze/żeglarskie,
Prześlij humor
Najlepsze dowcipy

Płyną 2 rekiny żarłacze, zobaczyły gościa na windsurfingu. Jeden mówi do drugiego:
- Patrz co za obsługa - szybko, na tacy i z serwetką.

Ocena: 8
Liczba głosów: 3

Oceń:

Kategoria: Zwierzęta,
Prześlij humor
Żarty na poziomie

Stoi sobie policjant z "suszarką" na poboczu i się nudzi. Nagle na horyzoncie pojawia się nowiutki mercedes i oczywiście smerf go zatrzymuje. Ku jego wielkiemu zdziwieniu, za kierownicą siedzi obszarpany śmierdzący żul. Policjant totalnie zaskoczony pyta:
- Kurde! Tyle lat pracuję i nie stać mnie na takiego merca, a ty taki obszarpany takim cackiem się bujasz. Jak to możliwe?
- Bo ja mam taki dar: jak nasikam łysemu na głowę, to mu włosy odrastają. Jednemu nowobogackiemu nasikałem i mi tego merca podarował.
Policjant zdejmuję czapkę i nadstawia łysą pałę:
- Posikaj i na mnie to nie zapłacisz mandatu i puszczę cię wolno!
Żul rozpina rozporek, wyciąga zapyziałego interes i zaczyna sikać. Z tylnego siedzenia mercedesa słychać histeryczny śmiech:
- O w mordę! Za taki numer to ci i mieszkanie kupię!

Ocena: 8
Liczba głosów: 3

Oceń:

Kategoria: Policja,
Prześlij humor
Śmieszne kawaly

Małżeństwo z dwudziestoletnim stażem, żona krząta się w kuchni, mąż coś naprawia. W pewnej chwili mąż woła:
- Stara! Chodź na chwilę.
- Co?
- Potrzymaj ten drucik.
Żona posłusznie chwyta kabelek, po czym pyta:
- I co?
- Nic, widocznie faza jest w tym drugim...

Ocena: 8
Liczba głosów: 3

Oceń:

Kategoria: Małżeństwo,
Prześlij humor
Dobry humor

W szpitalu po operacji leży facet na łóżku, a obok siedzi jego żona, uśmiecha się i głaszcze go po głowie. W pewnej chwili on otwiera oczy, patrzy na nią z niedowierzaniem i mówi:
- Jak się żeniłem, to ty byłaś koło mnie...
- Tak kochanie.
- Jak złamałem nogę, to ty byłaś ze mną...
- Oczywiście najdroższy!
- Jak rozbiłem samochód, ty siedziałaś koło mnie...
- Tak kochanie!
- Dzisiaj miałem operację i ty również jesteś u mego boku...
- Och!!! Tak mój kochany.
- Wiesz co? Ty mi ku**a pecha przynosisz!

Ocena: 8
Liczba głosów: 3

Oceń:

Kategoria: Małżeństwo,
Prześlij humor
Najlepsze dowcipy

Przechodzi facet przez granicę prowadząc rower. Na rowerze przewieszony przez ramę spory worek. Celnik pyta:
- Co pan tam wiezie?
- Piasek.
- Proszę przejść na bok.
Przeszli, po sprawdzeniu okazało się, że rzeczywiście w worku jest tylko piasek. Sytuacja powtarza się kilka razy dziennie, przez parę dni. Za każdym razem go sprawdzają itp. W końcu celnik mówi:
- Wiemy, że Pan coś przemyca. Nie wiemy, co. Darujemy Panu wszystko, ale tylko niech pan nam w końcu powie co Pan przewozi.
- Pytanie! Rowery.

Ocena: 8
Liczba głosów: 3

Oceń:

Kategoria: Policja,
Prześlij humor
Żarty na poziomie

Dialog małżeński:
ŻONA: Co byś zrobił gdybym umarła? Ożeniłbyś się ponownie?
MĄŻ: Na pewno nie!
ŻONA: Dlaczego nie - nie podoba Ci się małżeństwo?
MĄŻ: Podoba mi się.
ŻONA: To dlaczego byś się znów nie ożenił?
MĄŻ: No dobrze, ożeniłbym się.
ŻONA (ze skrzywdzona miną): Naprawdę?
MĄŻ: (głośne westchnienie)
ŻONA: Spałbyś z nią w naszym łóżku?
MĄŻ: A gdzie indziej mielibyśmy spać?
ŻONA: Zdjąłbyś moje zdjęcia i zamiast nich wywiesił jej zdjęcia?
MĄŻ: To by było chyba w porządku?
ŻONA: A pozwoliłbyś jej grać moimi kijami do golfa?
MĄŻ: Nie, ona jest leworęczna.
ŻONA: (cisza)
MĄŻ: O kurwa...

Ocena: 8
Liczba głosów: 3

Oceń:

Kategoria: Małżeństwo,
Prześlij humor
Śmieszne kawaly

Dwóch facetów wnosi napranego w trupa gościa do baru. Sadzają go na stołku i jeden mówi:
- Dwa piwa proszę.
- A ten pan w środku nie pije?
- Nie, to kierowca.

Ocena: 8
Liczba głosów: 3

Oceń:

Kategorie: Drogowe, Alkohol i narkotyki
Prześlij humor
Żarty na poziomie